Proces beatyfikacyjny ks. Piotra Skargi

Już za życia ks. Piotr Skarga uważany był za męża Bożego, obdarzonego wielu zaletami i cnotami, realizowanymi w stopniu heroicznym, i do śmierci panowała powszechna opinia o jego świętości. W dniu pogrzebu o. Fabian Birkowski, dominikanin, wygłosił płomienne kazanie, gloryfikujące zmarłego. Nazywa go „Mężem Bożym”. Taki napis został później umieszczony na metalowym sarkofagu zmarłego. Jego trumnę z doczesnymi szczątkami otaczano czcią i tak jest do dziś. Utarł się też zwyczaj składania na sarkofagu karteczek z podziękowaniami i prośbami o wstawiennictwo u Boga.

Ks. Piotr Skarga długo czekał na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego. Trzeba jednak pamiętać, że na hamowanie ewentualnego rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego mogli oddziaływać wpływowi przeciwnicy Skargi, a miał takich za życia i po śmierci. Dlatego jezuici postąpili mądrze, nie podejmując prób wyniesienia go na ołtarze niedługo po jego śmierci, mimo przeświadczenia wielu o Jego świętości. Wiek XVII dla Rzeczypospolitej to czas potopu szwedzkiego, wojen kozackich i tureckich. Zaś w 1773 roku następuje kasata zakonu jezuitów, z czym wiąże się również utrata wszelkiej własności materialnej i archiwalnej. Dokumenty związane z postacią i działalnością księdza Skargi zostały rozproszone, część zniknęła i wiele trudu trzeba było włożyć, aby je ponownie zgromadzić. W epoce zaborów nie można było podjąć skuteczną próbę rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Dopiero wskrzeszenie zakonu jezuitów w 1914 roku przez Stolicę Apostolską i odzyskanie niepodległości sprawiły, że można było do tej sprawy powrócić. W 1936 roku, w 400 rocznicę urodzin, coraz głośniej zaczyna się mówić o beatyfikacji. Jednak wtedy ks. Piotr Skarga musiał ustąpić miejsca przygotowaniom do kanonizacji innego jezuity, bł. Andrzeja Boboli, męczennika, którego relikwie zostały wykupione przez Watykan z rąk bolszewików. Później wybucha II wojna światowa, a po niej czas, który nie sprzyjał temu, by na ołtarze wynosić ks. Piotra Skargę.

Dziś po ponad 400 latach od swojej śmierci ks. Piotr Skarga doczekał się rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego.